Jak światło wpływa na sen?

Światło świecące nocą w sypialni może być przyczyną trudności z zasypianiem.

Łóżko powinno być umiejscowione w taki sposób, aby światło z latarni ulicznych do niego nie docierało. Warto zaciemnić pokój zasłonami zaciemniającymi. W ten sposób światło świecące w stronę łóżka będzie mniej intensywne, a nawet niewidoczne. Dobrą miarą osłonięcia przed światłem z oświetlenia ulicznego jest to, że w pomieszczeniu w nocy nie widzimy nawet własnej wyciągniętej dłoni.

Sztuczne światło

Sztuczne światło świecące przez całą noc może być także przyczyną bezsenności. Nawet jeśli źródło tego światła jest niewielkie i dochodzi ze smartfonu, ładującej się latarki czy sprzętu RTV. Takie źródła światła należy zakleić samoprzylepną nieprzezroczystą taśmą.

Światła LED i halogenowe, a także światło niebieskie emitowane przez ekrany smartfonów czy komputerów, mogą negatywnie wpływać na jakość snu i zakłócać rytm dobowy.

Kąpiel świetlna

Aby temu zapobiec dobrze jest przygaszać oświetlenie na dwie godziny przed snem, a w ciągu dnia – zażywać co najmniej 20 minut światła naturalnego, na zewnątrz. Jeśli nie pozwala nam na to tryb życia, korzystajmy z naświetlania źródłem światła czerwonego. Najlepsze efekty przyniesie naświetlanie w ciągu pół godziny po wstaniu z łóżka. Zaś wieczorem – pół godziny przed udaniem się na spoczynek.

Ciepłe czerwone światło o temperaturze barwowej 1000-3000 Kelvinów stanowi imitację zachodzącego słońca. Daje to ludzkiemu organizmowi sygnał do snu, wzmagając wydzielanie melatoniny i obniżając poziom kortyzolu we krwi.

Słodkich snów.


Przeczytaj również:

Rytuał nasenny

Stoisz w korku? Posłuchaj nagrania artykułu
Image by Claudio_Scott from Pixabay

Własny, indywidualny rytuał nasenny sprzyja szybkiemu zasypianiu. Zaplanuj, a następnie wdróż stałą sekwencję czynności, dzięki którym nieświadoma część Twojego mózgu dowie się, że pora uderzyć w kimono.

1. Po pierwsze, zakończ wewnętrzną aplikację napojów pobudzających (kawy, herbaty, napojów energetycznych, coli) najpóźniej o godz. 14.00, szczególnie gdy masz akurat etap „nie mogę zasnąć”.

2. Zakończ spożywanie posiłków, włączając w to dania, które nie przysparzają sił, a jedynie dostarczają grzesznej przyjemności, na trzy godziny przez planowanym udaniem się do wyrka. Jeśli układanie się do snu chcesz połączyć z regulacją rytmu dobowego lub postem przerywanym, pilnuj po prostu swojego okna żywieniowego.

3. Wywietrz sypialnię, chyba że normy zanieczyszczenia na zewnątrz przekraczają poziomy dopuszczalne dla ssaków stałocieplnych.

4. Skręć kaloryfer, jeśli to akurat sezon grzewczy.

5. Weź ciepłą kąpiel lub prysznic, który rozgrzeje ciało (następujące po nim schłodzenie ciała da sygnał organizmowi, że oto nadchodzi pora tymczasowej hibernacji, czytaj snu).

6. Jeśli dręczysz się myślami albo po prostu jesteś kobietą, spisz wszystko co Ci chodzi po głowie do pamięci zewnętrznej, która może mieć postać notesu papierowego, elektronicznego notatnika, notatki głosowej. Jeśli nie zrobiłaś tego dotychczas, zaplanuj dwie, najwyżej trzy sprawy, których załatwienie zrobi jutro Twój dzień.

7. Zapisz przy okazji kilka rzeczy, za które jesteś wdzięczna. Im mniejsze, tym lepiej. No, chyba że akurat przyznano Ci Nagrodę Nobla, wtedy możesz zapisać i to.

8. Przygaś światła w domu. Jeśli wierzysz wyłącznie w ledy i halogeny, nabądź drogą kupna choć jedną lampeczkę na zwykłą (warsztatową) żarówkę żarnikową i wstaw ją do sypialni. Barwa tego światła sprzyja zasypianiu. Jest sygnałem dla ciała, że słońce już zaszło, a zatem pora lulu.

9. Skorzystaj z sesji naświetlania podczerwienią.

10. Dokładniusieńko zaciągnij rolety lub zasłony. Najlepiej jedno i drugie, chyba że do Twojego okna nie dochodzi światło żadnej latarni, bo mieszkasz w głuszy. Rolety zaciemniające (typu blackout) zatrzymują 90%  światła, ale nie tuż przy prowadnicach, dlatego użyj dodatkowej warstwy w postaci zasłon zaciemniających.

11. Jeśli twoje okno wychodzi na wschód, a właśnie króluje lato, dla lepszego rezultatu możesz zastosować także zasłony izolujące od ciepła.

Słodkich snów.


Przeczytaj także:

Trzy rady na jedną dolegliwość

Multitasking? Zapoznaj się z artykułem w wersji audio
sleep
Photo by Matheus Vinicius on Unsplash

Jeśli masz trudności z zasypianiem, a czasem miewasz, bo jesteś człowiekiem, zastosuj poniższe sposoby na zasypianie, o których już wiesz od dawna, ale zapominasz z nich skorzystać:

1) Jeśli obracasz w głowie listę ekscytujących lub wyjątkowo ciemiężliwych spraw, którymi masz zająć się nazajutrz, usiądź, weź notes i spisz wszystko, co przychodzi ci do głowy. W ten sposób o niczym  nie zapomnisz, a dzięki przeniesieniu tych spraw do pamięci zewnętrznej, zapewnisz sobie spokoju umysłu akurat na tyle, ile potrzeba by zasnąć.

Wypróbuj tego sposobu również wtedy, gdy buzujące w Tobie emocje nie mają nic wspólnego z listą spraw do załatwienia, a dotyczą jakieś przykrej sytuacji, do której już nie ma powrotu.

2) Przeprowadź sobie profesjonalną sesję oddechową: licząc powoli do czterech (w odstępach sekundowych) wdychaj powietrze, licząc znowu do czterech zatrzymaj właśnie zaczerpnięte powietrze, licząc dalej, od początku do czterech, powolutku wypuszczaj powietrze, licząc po raz czwarty do czterech nie wydychaj i nie wdychaj, zostań z tym, co masz. I tak kilka razy. Pogłębione oddychanie przeponowe ma pozytywny wpływ na nerw błędny, który odpowiada za relaksowanie organizmu

3) Połóż się na brzuchu, z jedną nogą wyprostowaną, a drugą zgiętą w kolanie (cała ugięta noga leży na łóżku) i podciągnij kolano trochę w kierunku klatki piersiowej (z drona wyglądać to będzie jakbyś miała się czołgać).

Słodkich snów.


Przeczytaj także:

Czy sen jest ważny?

Photo by We-Vibe Toys on Unsplash

Już sam fakt stawiania sobie tego pytania odzwierciedla typowe dla człowieka trzeciego tysiąclecia powątpiewanie we wszelkie dary natury. Trzecia część życia w stacji dokującej miałaby pozostać bez znaczenia? Matka natura na takie kpiny pozwolić sobie nie mogła. Argumenty uzasadniające konieczność regularnego oddawania się tej czynności zawarte zostały w licznych pracach akademickich i im podobnym. Chcemy wydrzeć naturze jej sekret, a następnie zmonetyzować korzyści płynące ze skrócenia czasu, który w innych okolicznościach wydałby się po prostu zmarnowany.

Póki co, pozostaje nam przedstawianie sobie licznych argumentów przemawiających za korzystnym wpływem snu na różne tkanki, funkcje i organy ciała.  Zatrzymajmy się na chwilę nad funkcją snu upiększającą śpiącego. Albo raczej tę funkcję pomińmy. Zastanówmy się w to miejsce, w jaki sposób sen sprzyja piękności śpiących kobiet.

Otóż sen wpływa na urodę kobiety powalająco. Zarówno dlatego, że wyspana osoba widzi świat w piękniejszych barwach i jest pozytywniej nastawiona to samego faktu istnienia, jak i z tej przyczyny, że prawidłowo wyspana kobieta:

– ma mniej zmarszczek w okolicy ust i nad biustem, gdyż sypia na plecach

– nad ranem ma mniej rozczochrane włosy, dlatego że sypia na jedwabnej poszewce

– ma wyższe oceny w zakresie akustyki nocnej, ponieważ chrapaniem nie budzi partnera zaklejając (własne) usta taśmą na noc by tlenek azotu wnikający przez nozdrza dostawał się w dowolnej obfitości wprost do płuc, zapobiegając wielu schorzeniom

– posiada wysokie wysycenie tlenem, gdyż prawidłowe ułożenie jej doczesnych powłok w trakcie pobytu w łóżku umożliwia wystarczająco głęboki odpoczynek i zapobiega nadciśnieniu, cukrzycy typu II, zawałowi serca lub udarowi, otyłości, utracie masy kostnej, kłopotom z pamięcią i koncentracją, a także zaśnięciu za kierownicą

– nie skarży się na zespół cieśni nadgarstka, jako że, zgłębiwszy temat, zdecydowała się na taką pozycję w trakcie snu, która odbarcza górne partie jej kręgosłupa i odchodzących odeń nerwów

– nie zazna cukrzycy typu II wskutek nieustającego ucisku na nerw błędny poprzez nieprawidłowe ułożenie karku na zbyt wysokiej i twardej poduszce – przeciwnie – jej życie wypełnione będzie naturalną rozkoszą płynącą z prawidłowo odbytej sesji odpoczynku

– jest mniej drażliwa, co dla otoczenia jest nagrodą samą w sobie.

Słodkich snów.


Przeczytaj także:

Trzy “C” zasypiania

Pierwsze”C”: cicho

proszę o ciszę

Nie tylko sen maleństw zasługuje na ciszę. Większość z nas zasypia i śpi lepiej, gdy otoczenie jest ciche. Korzyści z ciszy w czasie snu, to m.in:

  • sprawniejszy układ krążenia
  • lepsze zdrowie psychiczne
  • niższy poziom stresu
  • szybsze przetwarzanie informacji nazajutrz
  • wzmocnienie kreatywności
  • wyższa koncentracja

Bodźce dźwiękowe dochodzące do mózgu w czasie zasypiania i snu utrudniają pełny wypoczynek. Nie tylko krzyki sąsiadów, płacz dziecka czy odgłosy ulicy zakłócają sen. Dobiegające nas dźwięki muzyki (choćby relaksacyjnej), to także dodatkowa stymulacja dla mózgu, która może zaburzać sen.

Ciche otoczenie zapewnią:

  • zamknięte okna i wygłuszające zasłony, dywan i miękkie meble w sypialni
  • wyłączenie na noc powiadomień dźwiękowych w urządzeniach elektronicznych
  • zatyczki do uszu i maski i słuchawki do spania.

Jeśli jednak zasypiasz szybciej słuchając dźwięków, wybierz biały szum lub relaksacyjną muzykę. Pamiętaj jednak w włączeniu timera, który automatycznie wyłączy urządzenie po upływie zadanego czasu.

Drugie “C”: ciemno

Niedopuszczanie światła do powiek, ale także reszty ciała, bo receptory światła mamy także w skórze, to jeden z podstawowych warunków dobrego snu. Dobrym miernikiem dostatecznej ciemności jest to, że nie widzimy własnej dłoni.

Zbędne źródła światła podczas snu to:

  • zaburzenia rytmu dobowego związane z produkcją melatoniny
  • wyższe ryzyko depresji
  • wyższe prawdopodobieństwo zapadnięcia na choroby metaboliczne (np. nadciśnienie czy cukrzyca typu II)

Zadbajmy o to, by w sypialni nocą nie było żadnych źródeł światła: by telewizor nie pozostał włączony na noc, by nie świeciły się diody LED, by zgaszone zostało całe oświetlenie którego blask dotarłby do sypialni, także z sąsiadujących pomieszczeń oraz z zewnątrz. Pomocne okazać się może zastosowanie zasłon lub rolet zaciemniających okna. Osobom często wstającym w nocy do łazienki, przyda się mała lampka nocna z czujnikiem ruchu.

Przeczytaj o tym, jak światło wpływa na sen.

Trzecie “C”: chłodno

niska temperatura na termometrze

Najlepszą temperaturą do spania jest temperatura, w której najlepiej śpimy. Według naukowców to zakres od 15.6 to 19.4 stopni Celsjusza.

Wiele z nas jednak, lubiąc ciepło, woli ogrzać pomieszczenie zamiast zadbać o dodatkową warstwę odzieży lub dodatkowe okrycie łóżka.

Zbyt wysoka temperatura spania sprzyja procesom starzenia, a także:

  • zaburza rytm dobowy
  • zaburza termoregulację i powoduje zmęczenie
  • zabiera organizmowi energię na obniżenie temperatury ciała, którą mógłby zużyć na zaprogramowane procesy naprawcze
  • obniża jakość snu, przez co budzimy się niewypoczęte mimo dostatecznej ilości godzin snu
  • skraca fazę marzeń sennych REM, obniżając zdolności poznawcze i odporność na choroby
  • sprzyja podwyższonemu ciśnieniu krwi.

Jeśli obniżenie temperatury w pomieszczeniu nie jest możliwe, warto rozważyć zastosowanie poduszki lub maty chłodzącej albo chłodzącego materaca.

Podsumowanie

Cicho, ciemno, chłodno. Zapewnij sobie minimum komfortu, a od razu Twój sen wespnie się na wyższy poziom. Zasłoń wszystkie źródła światła, lub je wyłącz, obniż temperaturę w sypialni wyłączając grzejniki i użyj zatyczek do uszu, jeśli sypiasz w głośnym miejscu.

Słodkich snów.


Przeczytaj także: