Kiedy myślę o urlopie, jednym z ostatnich obrazów, które przychodzi mi na myśl, jest namiot. Choć spanie pod namiotem budzi moje słodkie wspomnienia z lat szczenięcych, to jednak poddanie się tej swoistej torturze w moim wieku musi mieć jakieś specjalne uzasadnienie.
Spanie w namiocie może być nie tylko przygodą i niezapomnianym doświadczeniem (szczególnie gdy jesteś niepełnoletnia i dzielnie znosisz dyskomfort), ale (rzekomo) ma także wiele korzyści dla zdrowia.
Kontakt z naturą
Jedną z największych zalet spania w namiocie jest bezpośredni, uporczywy, niczym nie cenzurowany kontakt z naturą. W przeciwieństwie do pomieszczeń wykonanych z trwalszych materiałów, namiot pozwala poczuć świeże powietrze (jak również zapachy dochodzące z okolicznych palenisk), słyszeć odgłosy przyrody (oraz te wydawane przez oderwanego od natury przedstawicieli gatunku homo sapiens) i obserwować gwiazdy na nocnym niebie (to tylko pod warunkiem, że namiot posiada zdejmowany topik, teren biwaku nie jest oświetlony jarzeniowym światłem i wytrzymasz wystarczająco długo na plecach przed pierwszym spazmem bólu).
Ten bliski kontakt z naturą ma niezwykły wpływ na nasze samopoczucie i może przynieść wiele korzyści dla zdrowia psychicznego (jeśli tylko wcześniej nie oszalejesz z radości przedłużającego się przebywania w towarzystwie obcych osób oddzielona od nich jedynie poliestrową tkaniną).
Zastrzeżenie: Ten blog jest wspierany przez czytelników. Jeśli zdecydujesz się kupić produkt po kliknięciu w link, mogę zarobić niewielką prowizję, bez dodatkowych kosztów dla Ciebie (dowiedz się więcej).
Rytm okołodobowy
Spanie w namiocie może pomóc poprawić jakość snu. Niewiele ma to jednak wspólnego z samym namiotem. Oddzielając się od miejskiego zgiełku i miejskich świateł, możemy cieszyć się spokojem i ciszą, które sprzyjają głębokiemu i regenerującemu wypoczynkowi. Naturalne światło słoneczne i cykl naturalnych pór dnia i nocy mogą wpływać na regulację rytmu okołodobowego organizmu.
O nadejściu świtu nie informują mnie już niemowlęta, więc wschód słońca w namiocie (z nieznanych przyczyn połączonych z podkręceniem ogrzewania ziemskiego akurat w miejscu mojego wypoczynku) to miła odmiana w stosunku do budzika. Nawet jeśli jest on tak przyjemny jak alarm wibracyjny w opasce Mi Band.
Aktywność fizyczna
Nocleg w namiocie wiąże się z aktywnością na świeżym powietrzu, taką jak wędrówki, trekking czy jazda na rowerze. Nie wolno nie uwzględnić tutaj skłonów poprzedzających wdrapanie się na posłanie, przykuców przy kuchence campingowej oraz licznych epizodach rwania ciężarów towarzyszących przekładaniu produktów spożywczych oraz akcesoriów kuchennych z bagażnika na trawnik i z powrotem.
Regularna aktywność fizyczna ma wielostronne korzyści dla zdrowia, w tym poprawę kondycji fizycznej, wzmacnianie mięśni i układu sercowo-naczyniowego, a także redukcję stresu. Namiot stanowi świetną bazę do rozpoczęcia przygód na świeżym powietrzu i cieszenia się ruchem. Nawet wypad do łazienki w celu umycia zębów po posiłku może przekształcić się w miłą wędrówkę.
Trudno pominąć także ćwiczenia gimnastyczne związane z wkładaniem pod prysznicem odzieży na wilgotne jeszcze ciało, tak aby stopą nie dotknąć podłogi prysznica oraz nocnych obrotów na karimacie w poszukiwaniu idealnej pozycji, choćby do zaśnięcia.
Redukcja stresu i relaks
Nocleg w namiocie może być świetnym sposobem na redukcję stresu. Choć relaksu tego nie zażyjemy jeszcze podczas pobytu pod namiotem, to już pierwsze godziny po powrocie do domu, przyniosą nam wspaniałą dawkę błogiego komfortu (miękkie łóżko, czysty i ciepły prysznic bez owadów, możliwość zjedzenia czegoś przy stole i inne drobne przyjemności).
Oddalenie się od codziennych obowiązków, technologii i miejskiego zgiełku pozwala nam w pełni zanurzyć się w naturze. Tym radośniej wrócimy do cywilizacji doceniając zwykłe ludzkie wygody.
Siedzenie przy ognisku, słuchanie odgłosów natury i delektowanie się spokojem wieczornego lasu może przynieść głębokie uczucie relaksu i odnowy. Jednak tylko wtedy, gdy wiemy, że jest to tymczasowe i za jakieś dwa tygodnie wrócimy w zwykłe, znane koleiny życia.
Poczucie bliskości
Jeśli masz okazję, wypróbuj noclegu w namiocie z bliskimi i doceń korzyści związane z posiadaniem własnego kąta w domu, możliwość spędzenia czasu we względnej samotności i braku konieczności dzielenia się pastą do zębów czy rolką papieru toaletowego. Nie docenisz tego przed wyprawą pod namiot.
Kompaktowa przestrzeń namiotu wymaga od rodzeństwa, rodziców i dzieci, aby byli blisko siebie, dzieląc się przestrzenią i zasobami. To może sprzyjać lepszemu wzajemnemu zrozumieniu, rozmowom i tworzeniu silniejszych więzi. Dzielenie się obowiązkami, wspólne przygody i odłączenie od technologii również sprzyjają wzmacnianiu relacji.
Jednak spędzanie czasu pod namiotem w gronie rodziny to nie tylko okazja do wspólnych gier planszowych. To także możliwość, a nawet konieczność przyjrzenia się bliżej łączącym nas więzom oraz sposobom na unikanie bycia w kontakcie.
Czego Wam i sobie życzę. Słodkich snów.
Przeczytaj także:
- Verelief od Hoolest – recenzja neurostymulatora
- Zestaw słuchawkowy Philips Kokoon – Twoje rozwiązanie na chrapanie
- Jak różnice płciowe i hormony wpływają na sen?
- Lumaflex Body Pro – recenzja lampy na światło czerwone i podczerwień
- Hooga HG300 – Urządzenie do terapii światłem czerwonym i bliskiej podczerwieni