Stoisz w korku? Posłuchaj nagrania artykułu

Własny, indywidualny rytuał nasenny sprzyja szybkiemu zasypianiu. Zaplanuj, a następnie wdróż stałą sekwencję czynności, dzięki którym nieświadoma część Twojego mózgu dowie się, że pora uderzyć w kimono.
1. Po pierwsze, zakończ wewnętrzną aplikację napojów pobudzających (kawy, herbaty, napojów energetycznych, coli) najpóźniej o godz. 14.00, szczególnie gdy masz akurat etap „nie mogę zasnąć”.
2. Zakończ spożywanie posiłków, włączając w to dania, które nie przysparzają sił, a jedynie dostarczają grzesznej przyjemności, na trzy godziny przez planowanym udaniem się do wyrka. Jeśli układanie się do snu chcesz połączyć z regulacją rytmu dobowego lub postem przerywanym, pilnuj po prostu swojego okna żywieniowego.
3. Wywietrz sypialnię, chyba że normy zanieczyszczenia na zewnątrz przekraczają poziomy dopuszczalne dla ssaków stałocieplnych.
4. Skręć kaloryfer, jeśli to akurat sezon grzewczy.
5. Weź ciepłą kąpiel lub prysznic, który rozgrzeje ciało (następujące po nim schłodzenie ciała da sygnał organizmowi, że oto nadchodzi pora tymczasowej hibernacji, czytaj snu).
6. Jeśli dręczysz się myślami albo po prostu jesteś kobietą, spisz wszystko co Ci chodzi po głowie do pamięci zewnętrznej, która może mieć postać notesu papierowego, elektronicznego notatnika, notatki głosowej. Jeśli nie zrobiłaś tego dotychczas, zaplanuj dwie, najwyżej trzy sprawy, których załatwienie zrobi jutro Twój dzień.
7. Zapisz przy okazji kilka rzeczy, za które jesteś wdzięczna. Im mniejsze, tym lepiej. No, chyba że akurat przyznano Ci Nagrodę Nobla, wtedy możesz zapisać i to.
8. Przygaś światła w domu. Jeśli wierzysz wyłącznie w ledy i halogeny, nabądź drogą kupna choć jedną lampeczkę na zwykłą (warsztatową) żarówkę żarnikową i wstaw ją do sypialni. Barwa tego światła sprzyja zasypianiu. Jest sygnałem dla ciała, że słońce już zaszło, a zatem pora lulu.
9. Skorzystaj z sesji naświetlania podczerwienią.
10. Dokładniusieńko zaciągnij rolety lub zasłony. Najlepiej jedno i drugie, chyba że do Twojego okna nie dochodzi światło żadnej latarni, bo mieszkasz w głuszy. Rolety zaciemniające (typu blackout) zatrzymują 90% światła, ale nie tuż przy prowadnicach, dlatego użyj dodatkowej warstwy w postaci zasłon zaciemniających.
11. Jeśli twoje okno wychodzi na wschód, a właśnie króluje lato, dla lepszego rezultatu możesz zastosować także zasłony izolujące od ciepła.
Słodkich snów.
Przeczytaj także: